Nie tylko dla leśniczych, czyli o wszystkich zastosowaniach fotopułapek!
2020-07-10
Każdy leśnik przyzna, że fotopułapki to niezwykle przydatne urządzenia, dzięki którym można łatwo monitorować zwierzynę, ale też mieć na oku skład drewna. Jeśli ktoś zechce uszczuplić stos belek, czujne oko kamery to zarejestruje. Podobnie “upoluje” osobę, dla jakiej las to miejsce, gdzie można wywieźć śmieci… Jak się jednak okazuje, fotopułapki znajdują również zastosowanie poza dzikimi leśnymi ostępami. O jakich miejscach mowa?
Nie dziwi fakt, że dla każdego leśnika kamery leśne stanowią nieocenioną pomoc w nierównej walce z różnymi problemami - niezależnie, czy mowa o kwestiach czysto przyrodniczych (monitorowanie zwierząt), czy dotyczących ludzi, którzy albo nie potrafią się zachować, albo uważają, że to, co w lesie można bezkarnie zabrać do domu. Jak już napisaliśmy we wstępie, fotopułapki sprawdzają się wszędzie tam, gdzie chcemy mieć kontrolę nad danym obszarem, wiedząc, co się dzieje w takim miejscu pod naszą nieobecność. Zdecydujmy się więc na tę kamerę w wielu sytuacjach, gdy po prostu chcemy monitorować działki, ogrody, dziedzińce czy tereny wokół domostwa.
Co się dzieje na budowie?
Budowa domu to proces pochłaniający mnóstwo energii, czasu, pieniędzy i nerwów. Często też doskwiera nam poczucie niepewności, co jest związane z obecnością na naszym terenie intruzów i złodziei. To szczególnie zasadna obawa, jak dom powstaje poza miastem, gdzie łatwiej się zakraść, bo nikogo nie ma w pobliżu. “Wizyta” takiego rabusia można nas słono kosztować, bo wiadomo, jak drogie są materiały budowlane. Zresztą może być jeszcze gorzej, gdy włamywacz nie poprzestanie na kradzieży, ale zechce też zniszczyć już wykonane prace.
Inwestując w fotopułapkę, nie musimy żyć w ciągłej niepewności, bo w przypadku wystąpienia zdarzenia - włamania bądź aktu wandalizmu, urządzenie szybko zrobi zdjęcia lub nagra film, wysyłając nam ten materiał, dzięki czemu szybko zareagujemy. Tak działają fotopułapki GSM, szczególnie polecany przez nas model BL480. Błyskawicznie rejestruje zdarzenie - od wykrycia ruchu do zrobienia zdjęcia mija ledwie 0,8 sekundy.
Wyjeżdżamy na urlop?
Zostajemy na własnej posesji, ale takiej już urządzonej, gdzie z placu budowy nie pozostało wiele - zamiast wszechobecnego chaosu, gruzu i różnych materiałów budowlanych rośnie już trawa, a ogród z każdym dniem zyskuje na urodzie. Mimo że wprowadziliśmy się już do naszego nowego domu, to problem związany z włamaniami nie zniknął, ba, może być jeszcze bardziej dojmujący, głównie przez to, że w domowym wnętrzu pojawiło się dużo kosztownych sprzętów. Wyjeżdżając na weekend lub urlop lepiej się zabezpieczyć, montując fotopułapkę w odpowiednio skrytym miejscu.
Sady, uprawy, ule…
Fotopułapki są wręcz stworzone dla sadowników, pszczelarzy i właścicieli upraw. Każdego roku ich warzywa, owoce i pszczoły są łakomym kąskiem dla szabrowników. Zagrożeniem dla upraw jest także dzika zwierzyna. Odpowiednio ustawione urządzenie monitorujące nakryje winowajców, minimalizując straty, a więc i koszty.
Podsumowując, fotopułapki są przydatne nie tylko w lesie, ale we wszystkich innych miejscach, gdzie chcemy mieć pewność, że w razie kradzieży bądź aktu wandalizmu, całe zdarzenie zostanie zarejestrowane, a my natychmiast powiadomieni.